Blog > Komentarze do wpisu
O co chodzi?Nie spodziewałem się takiego odzewu na ten blog. Takiej reakcji na moją zabawę w kopanie giganta z Cupertino w kostkę i w podgryzanie wizjonerskiego autorytetu CEO Jobsa. Dzięki Wam blog idzie jak burza, zbierając oceny lepsze niż kandydaci na prezydenta :-). A ja czuję napęd do robienia dalej tego, co traktowałem jako osobistą rozrywkę. Może rzeczywiście coś w tym jest?
Sam nie wiem, jak się zachować... Dzięki za odwiedziny, za gorące komentarze (z obu stron barykady). Usilnie namawiam, żebyście czytając ten blog zachowali dystans i kierowali się poczuciem humoru - robię Applefobię dla zabawy, z wrodzonej przekory i złośliwości :-). I taki charakter bloga chciałbym utrzymać. To moje drugie medialne wejście, po dość popularnym lata temu Hyde Parku, który haniebnie zapuściłem z braku czasu. Mam nadzieję, że dzięki waszej obecności ten los nie spotka Applefobii zbyt prędko. Wierzę, że Apple będzie dawało powody do śmiechu przez wiele lat - do momentu, gdy iGoogle będzie indeksować wyłącznie strony z "i" na początku... Zapraszam również do zaprzyjaźnienia się na Facebooku - ciekaw jestem ilu z Was się odważy przyznać do znajomości z ogrodnikiem :-))) sobota, 12 czerwca 2010, ogrodnik.january
UWAGA! Applefobia zmieniła platformę blogową. Nowe wpisy Applefobii znajdziecie pod adresem:
![]() |
Tak więc, staraj się chłopie.